środa, 22 czerwca 2016

Wszystkiego najlepszego dla mnie 22.06.1984 22-06 2016

32 lata, corka 6 lat, prawie od 9 lat na Zielonej Wyspie, samotna, o slubie kiedys marzyla, teraz to stanowczo mowi nie, zakonczyla zwiazek po 8 latach z wielkim hukiem, z dala od odmu, od rodziny, od 8 lat pracuje w tym samym miejscu, przeprowadzala sie w tym czasie 5 razy, moze kiedys w koncu obudzi sie i powie to jest nareszcie moj dom. Moze wedlug wielu nic nie osiagnelam jednak mysle inaczej, mam zdrowa wesola, pelna zycia corke, budze sie w cieplym domu i czystej poscieli, otwieram lodwke i mam w niej jedzenie dla nas, kiedy chce wsiadam w samochod i jade przed siebie, nie zalezna od nikogo. 
Coz moge jeszcze dodac?? 

Ciesze sie, ze mam az tyle

piątek, 17 czerwca 2016

Czasem, tak zastanawiam sie nad tym wszystkim co dzieje sie w zyciu, nad ludzmi, ktorych spotykam na swojej drodze, czy to przeznaczenie?? czy nic nie dzieje sie bez powodu. 
Przylecialam do irlandii z jedna walizka 8 lat temu, tak tylko na rok, zeby zobaczyc troche innego swiata, zarobic i wrocic do domu, nie wrocilam, wciaz tutaj jestem. Roznie sie ukladalo raz gorzej raz lepie. Poznalam Jego, wkurzal mnie od samego poczatku, ale zakochalam sie, tak po prostu i tu musze przyznac, ze milosc slepa jest faktycznie, albo ja mloda i glupia bylam :)
Starszy o 12 lat, facaet z ktorym na prawde poszlam do przodu, nie chcialam dzieci ale z nim postanowilam miec. Mimo wszystko to byla najlepsza decyzja w moim zyciu, bo dzieki niej wiem, co to znaczy kochac bezgranicznie, co to znaczy oddac to wszystko na czym mi zalezy tej jednej osobie, co to znaczy oddac za kogos zycie. Taka wredna bylam, ze nigdy dla nikogo bym tego nie zrobila. Dzis potrafie kochac bez granic, do szalenstwa, chronic ja tak bardzo. Wtedy bylam inna, myslalam inaczej ale dzieki Niej jestem teraz taka jaka na prawde siebie lubie. A te wszystkie przykre wydarzenia w moim zyciu sparawily tylko ze  stalam sie silna. Jesli bedzie trzeba to bede walczyc....
Taki ten swiat jest, ze czasem o szczescie trzeba walczyc, ale to szczescie trzeba umiec tez doceniac. Trzeba umiec cieszyc sie z wspolnie zjedzonego posilku, uwielbiam dni kiedy mam wolne, ona nie idzie do szkoly budzimy sie, ogladamy razem bajki i jemy sniadanie, takie proste poranki ale mamy je tak rzadko. Ciesze sie kiedy przychodzi ta 13 godz i jade po nia do szkoly, nawet czasem ciesze sie, ze te zabawki leza tak rozwalone, bo ile osob na swiecie marzy o tym, aby te zabawki tam lezaly i mial sie kto nimi bawic??? ile osob chcialo by uslyszec tupot malych nozek jak leca w nocy do lozka, zebu po cichutku wslizgnac sie pod kolderke i moc spac obok. Szczescie jest wszedzie do okola, trzeba tylko sie rozejrzec i umiec je doecnic :)

sobota, 11 czerwca 2016

Ona - Maja, lat 6, najwazniejsza osoba w moim zyciu, ktora wywrocila je do gory nogami ale tylko w dobra strone, osoba przez ktora uswiadomilam sobie, ze na prawde kogos zycie moze byc cenniejsze od wlasnego, osoba przez ktora znow zaczelam chodzi po kraweznikach, skakac po pasach, ogladac robaki, zatrzymywac sie by na krowy popatrzec. Potrafi mnie zezloscic, wyprowadzic z rownowagi, a po chwili i tak ma o co prosi bo nie potrafie jej odmowic.

Ja- Ewelina lat 32,stara dupa, panna i w dodatku samotna matka, ktorej w milosci sie nie udalo, 8lat zwiazku, ktory skonczyl sie w  niemilych okolicznosciach, teraz kiedy stanal ktos obok mnie dzieki komu wydawalo sie, ze znow bede szczesliwa, to nagle cos zaczalo sie dziac, nie tak jak powinno, nie  wtym kierunku  i chyba sie konczy. Bolalo i bolec bedzie, ale przeciez ludzie maja gorsze problemy, choruja, umieraja im najblizsi, matki rodza dzieci a potem te dzieci umieraja w ich ramionach, niektorzy nigdy nie uslysza jak ptaki na lace spiewaja, jak motyl lata i macha swoimi delikatnymi skrzydelkami, jak wspaniale moze byc kiedy z dzieckiem mozna sie pogonic, zlapac je za reke, bo przeciez mam te rece, mam to dziecko, mam nogi, slysze i widze  i mam ja, kocha mnie tak bezwarunkowo, mam dla kogo zyc, pociesza mnie kiedy jest mi zle a ''On'' moze kiedys bedzie moze nie, moze bedzie nas kochal moze nie...